poniedziałek, 28 października 2013

TAG: Za czym tęskni wymieniec?

Odpowiadając na pytania TAGu zorganizowanego przez Igę, która również jest teraz na wymianie.
Najśmieszniejsze jest to, że obie jesteśmy z Wrocławia i pewne odpowiedzi będą nam się pokrywały ;)

1) Jedna rzecz, ktorej nienawidzilee/as w Polsce a teraz za nia tesknisz?

 Ok, więc tu już nie będę oryginalna. Ciekawe, że przez codzienne korzystanie z kominikacji miejskiej nie przepadałam za nią. Autobusy miały tę specyficzną własność, że w lecie były piekarnikami, a w zimie lodówkami. Poza tym zawsze brzydziły mnie siedzenia, bo widziałam, jak korzystają z nich panowie alkoholicy.
W USA public transportation jest na Wschodnim lub Zachodnim Wybrzeżu. W środku kraju brakuje go całkowicie. Jest to dla mnie osobiście niepojęte, jak można żyć bez pętli tramwajowej pod nosem. Jeśli chcesz się ruszyć z domu, bierzesz auto lub błagasz rodziców o podwiezienie. Dla mnie to uwłaczające, dzięki kominukajci m. czułam się niezależna i wolna, można było dotrzeć wszędzie o przyzwoitym czasie. Tutaj jestem zdana na łaskę i niełaskę rodziny. O jakże tęsknię za MPK!...

2) Co najbardziej przypomina Ci Polske?

Hm, ciężko powiedzieć czy wgl jest coś takiego. Generalnie pogoda w Kolorado jest podobna do polskiej, więc nie mam aż takiego szoku klimatycznego, jak ktoś na Hawajach czy Teksasie.

3) Cos  bez czego nie wyobrazales/as sobie zycia w Polsce a czego nie znajdziesz w obecnym kraju.

 Przez całe życie nie wyobrażałam sobie żywić się inaczej niż w domu. Nie mam tu na myśli konkretnych potraw, tylko zdrowych nawyków, do których przyzwyczaiła mnie mama. Tutaj jem kiepsko w porównaniu do Polski i to chyba najbardziej mnie smuci.

4. Co sprowadzilbys/abys z Polski do kraju, w ktorym teraz mieszkasz?

Rodzinę, przyjaciół, kościół, normalne (!) jedzenie.

5. Za czym tesknisz najbardziej?

Oczywiście brakuje mi rodziny, ale nie aż tak, jak myślałam. Zaskoczona jestem tym, jak bardzo tęśknię za przyjaciółmi, których znam od lat, a tutaj przyjaźnie zaczynam od zera. Pretty sad.

Bardzo, ale to bardzo tęsknię za wielkomiejskim życiem, korkiem, autobusem, wieżowcem, centum handlowym. Ale tylko w tym europejskim wydaniu, gdzie wszytsko jest poprzetlatane starymi budynkami, zabytkami, które tworzą cudowną, romantyczną atmosferę, ktra jest do uchwycenia tylko w takich miejscach jak Francja, Anglia, Grecja no i Poslka też.

6. Jedna rada dla przyszlego wymienca dotyczaca tesknoty za domem.

Przed wymianią: niech tęsknota za domem w żadnym wypadku nie będzie dla Cb powodu do nie jechania na wymianę.
W trakcie: organizuj sobie czas tak, aby nie mieć czasu na tęsknotę. I znajdź taką rozrywkę, która Cię zafasnuje. W USA o to nietrudno. Hipsterki przedmiot w szkole, treningi sportowe po lekcjach, opcji jest dużo.

Niedługo napiszę kilka nowych postów, tymczasem wysyłam Wam masę amerykańskich buziaków!
:********************************************************************************

1 komentarz:

  1. Tak naprawdę gdyby zebrać odpowiedzi wszystkich exchangeów, to brzmiałyby mniej więcej tak samo :D Ale to dzięki temu rozumiemy się lepiej, niż ktokolwiek inny ;)

    OdpowiedzUsuń